„Ostatni wykład” Randy Pausch

Lubię czytać książki, które czynią mój świat bardziej wartościowym. Choć podczas pobytu za granicą nie miałam samoprzylepnych indeksów do zaznaczania najlepszych cytatów, może to i lepiej, bo pewnie na każdej stronie znalazłoby się zdanie, do którego warto wrócić. Jako że nie mam w książce zakładek, będę musiała cofnąć się do niej jako do całości (możliwe, że nie raz). Skoro istnieją rzeczy, dzięki którym żyje nam się lepiej, to dlaczego z nich nie korzystać? Trudno mówić o treści książki, która nie ma fabuły, zapewniam jednak, że ta książka ma w sobie dużo do zaoferowania. Przede wszystkim i wbrew pozorom jest bardzo ciekawa, czytałam ją z nieskrywaną przyjemnością. Bardzo przypomina mi twórczość Reginy Brett - czytałam tylko „Bóg nigdy nie mruga” i tutaj również byłam zachwycona, że książka jest napisana przez kobietę, która przeszła raka, ale ani nie opowiada o wierze, jak sugerowałby tytuł, ani nie jest przygnębiająca. Nie powiedziałabym, że „Ostatni wykład” zrobił na mnie ogromne wrażenie, czy że to moja ulubiona książka. Mimo to jego bezcenna treść i dobre pióro sprawiły, że zatrzymałam się na moment lektury, żeby pomyśleć i docenić życie takim, jakim jest.
Tę wartościową i pozytywną książkę możecie dostać w księgarni Tak Czytam za ledwie 9 zł, dlatego nie wahajcie się, żeby z tego skorzystać.
Mam ją w planach od kiedy zobaczyłam ją u Karoliny z come.book ;) Muszę w końcu wybrać się do Gdyni...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Nigdy nie słyszałam o tej książce, ale zaciekawiła mnie :) Dodatkowo promocja zachęca, ale nigdzie na Podhalu nie mam księgarni Tak Czytam :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! Dolina Książek ♥